Jak wszyscy wiemy, opłata sądowa za wniesienie pozwu przy sprawach frankowych jest preferencyjna i wynosi maksymalnie 1.000 zł.
Ta regulacja, funkcjonująca od kilku lat, pozwoliła wielu osobom na rozpoczęcie walki z bankiem. Ale nic nie jest dane na zawsze.
Dlaczego o tym piszę ? Otóż dotarły do mnie informacje, że są plany, aby uchylić to korzystne dla frankowiczów prawo.
W sumie to nic dziwnego przecież banki chwytają się każdej szansy, aby utrudnić życie kredytobiorcom.
Najpierw były (i są) trudności w otrzymaniu prawidłowych zaświadczeń, potem próby pobierania wysokich opłat, następnie brak istotnych informacji w zaświadczeniach. Na setki takich zaświadczeń, które otrzymaliśmy, mniej niż 50% odpowiadała naszym potrzebom.
Następnie głośno się zrobiło o sprawie wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Moim zdaniem – typowa zagrywka mająca zniechęcić frankowiczów do walki z bankiem.
A teraz koszty opłaty sądowej.
Nie można wykluczyć kolejnych prób utrudniania życia frankowiczom.
Cel jest wiadomy.